poniedziałek, 25 sierpnia 2014

2 w 1

Hejka! 
Tytuł dzisiejszego posta jest nieco mylący. Ostatnio mało piszę, a jest wiele rzeczy, którymi chcę się podzielić, dlatego też postawnowiłam spróbować połączyć kilka rzeczy, stąd 2 w 1:)
Dzisiaj pokażę bluzkę, którą kupłam już dawno w SH za jakieś 3 zł i wisiała w szafie, bo nie miałam do niej przekonania, a raczej do jej koloru. Kolor, mimo że soczysty wydawał mi się nudny i niepasujący do niczego w mojej szafie. Już miałam ją zaliczyć do rzeczy, których napewno nie założę i się zwyczajnie pozbyć. By utwierdzić się w tym przekonaniu przymierzyłam ją po raz ostatni i wtedy mnie olśniło. Kryształki! Doszyję kryształki! Jak pomyślałam tak zrobiłam. Kryształki znalazły swoje miejsce po obu stronach kołnierzyka i ożywiły całość. Bardo fajny i tani sposób na odświeżenie ciucha.  
Kolejną rzeczą jest spódnica. Jest tak prosta do uszycia, że nawet mnie zajęło to 20 minut! A jestem nowicjuszką. Kupiłam kawałek materiału o wymiarach 50 cm x 150 cm i czarną szeroką gumę. Zszyłam materiał z rozciągniętą gumą, która samoistnie go pomarszczyła. Następnie połączyłam brzegi materiału
 i gumy ze sobą i  Voilà! Spódnica jest gotowa:) Aha! dół spódnicy podłożyłam na gorąco przy pomocy tasiemki z klejem. Szybkie rozwiązanie, ale trzeba to zrobić dość prezycyjnie, bo w przeciwnym wypadku materiał będzie się cały czas odklejał.  Na spódnicę wybrałam soczysty pomaracz, którego raczej nie nosiłam do tej pory, a bardzo mi się podobał. Nie miałam przekonania czy będę dobrze w nim wyglądała. Tak też powstała moja pierwsza spódnica ekspersowa -  tak ją nazwałam. Rodzaj materiału dla tej spódnicy nie wydaje mi się najszczęśliwszym wyborem bo jest dość sztywny i dziwnie się unosi.

środa, 20 sierpnia 2014

FORGET-ME-NOT czyli niebo na pazurkach

Hejka! 
Dzisiejszy post będzie w klimacie poprzedniego, ale z kontrastem, bo na niebiesko:) a może raczej niezapominajkowo? Stojąc dzisiaj w Naturze przed szafą KOBO Professional i szukając kolejnego lakieru do mojej kolekcji wpadł mi w oko lakier w kolorze nieba. "Czemu nie?"- pomyślałam, jest lato, więc można poszaleć z kolorami. Jeśli chodzi o paznokcie to uwielniam eksperymentować, a w mojej skromnej kolekcji nie brakuje rozmaitości - od pasteli po neonowe. W  paznokciowej szufadzie dominuje róż, a dzisiaj do kolekcji dołącza niebieskie cudeńko:) Od pierwszego wejrzenia wiedziałam, że KOBO Professional  nr 42 Forget-Me-Not musi być mój. Mam nadzieję, że będzie równie trwały jak inne lakiery KOBO:)

Tak wyglądała moja kolekcja na początku lipca. Obecnie jest już nieco większa, ponieważ regularnie dołączają do niej kolejne kolorki. Chyba z każdych zakupów w drogerii wychodzę bogadsza o jeden lakier do paznokci. Obawiam się, że staje się to moją obsesją:)

środa, 13 sierpnia 2014

Pink pastel nails

W wakacje można poszaleć z kolorami na pazurkach, ale pastelowe paznokcie zdecydowanie są najbardziej uniwersalne i pasujące do każdej stylizacji i na każdą okazję. Świetny efekt można osiagnąć stosując Bioaktywne Szkło firmy Delia - ja mam nr 3. Oczywiście jedna warstwa nie pokryje ładnie pazurków, dlatego ja pomalowałam paznokcie dwoma warstwami. Bioaktywne Szkło świetnie utwardza paznokcie. Koszt buteleczki o pojemności 14 ml to ok. 9zł.

wtorek, 12 sierpnia 2014

Resztka oliwki

Witajcie!
W tym poście chcę się pochwalić spódnicą, która kosztowała mnie grosze i nie jest to przeróbka ciucha
z SH, ale absolutna móweczka mojego autorstwa. Będąc w sklepie z tkaninami przy kasie znalazłam tzw. reszytki z bel materiałów, które były przecenione. Do gustu przypadł mi oliwkowy materiał o wymiarach 50cm x 150 cm, z którego chciałam uszyć spódnicę ołówkową. Kupiłam go za całe 5 zł! 
W domu jednak koncepcja się zmieniła i powstała oliwkowa spódnica z zakładkami i paskiem z ekoskóry oraz złotym suwakiem. Wszywając suwak jak zwykle się namordowałam, bo do biegłych w tej czynności jeszcze mi daleko. Ogólny efekt bardzo mi się spodobał i jestem z siebie dumna. Dodam, że zakładki robiłam "na oko" nie wymierzając każdej z osobna. Jak się Wam podoba?