Przeglądając stronę papavero.pl podpatrzyłam spódnicę z karczkiem. Stwierdziłam, że nie wiem czy dam fradę i czy w ogóle dam radę, ale kiedy zobaczyłam, jak wyszła ta spódnica Monice-można podejrzeć tutaj KLIK- stwierdziłam, że muszę chociaż spróbować.
Spódnicę otrzymała koleżanka Karolina, bo wykoiłam ją nieco małą jak na siebie.To mojoa pierwsza praca z wykrojem i myślę, że chyba nie poszło mi najgorzej. Poniżej kilka fotek z prezentujący efekty tego przedsięwzięcia.
Spódnica jest w kolorze jasnego popielu, a wstawka z ekoskóry jest granatowa, niestety aparat nieco przeklamał.
Nawet ogon kotka złapał się w kadr.
Do zdjęć spódnicę prezentowała Karolina.
Spódnica wyszła Ci świetnie! Jak tak patrzę na zdjęcia wstawki z tyłu, to myślę sobie, że Tobie wyszła ona lepiej niż mnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że w ogóle udało mi się ją wszyć, bo niemało się z nią nagimnastykowałam:) mam nadzieję, że następna uda mi się jeszcze lepiej:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie ta spódnica wyszła :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo się przy niej napracowałam, bo nie mam jeszcze wprawy.
Usuń