poniedziałek, 14 lipca 2014

Maxi kwiatowo

Witajcie kochani!
Moja długaśna nieobecność na blogu spowodowana była wieloma czynnikami, a przede wszystkim pisaniem pracy dyplomowej. Miałam założenie, że dopóki jej nie skończę pisać opcji nie ma,
że chociaż jednego posta wrzucę. Ale tak mozolnie idzie mi pisanie ostatniego rozdziału,
że wymiękłam. Zwłaszcza, że kilka rzeczy mojej produkcji czeka na pokazanie ich światu:)
Dzisiejszy post będzie od najświeższej. Jest to przeróbka sukienki, która została zakupiona w SH za ok. 6zł (dokładnie nie pamiętam). Niestety nie mam sukienki zdjęcia przed przeróbką. Ale była długa, wiązana na szyi z dużym dekoltem, odcięta pod biustem i puszczona do dołu. Niestety po założeniu jej stwierdziłam, że źle wygląda, bo się na biuście podnosi do góry i odstaje. Zatem przeróbka. I tak sukienka zamieniła się w spódnicę maxi, a że maxi jest na czasie, to czemu nie. Podszewka została złożona na pół i przyszyta w pasie do gumy (bo to najwygodniejsza dla mnie forma pasa do spódnic - zwłaszcza tych letnich. Dzięki gumie spódnica nie odstaje i trzyma się na swoim miejscu. A oto fotki:)


A na gumce zygzakiem zrobiłam szlaczki. Zygzak jest jedynym ściegiem poza zwykłym prostym, który posiada moja maszyna. Ale chyba wyszło całkiem nie źle, hm?

Jak widać od kolan do ziemi jest prześwitująca. Kolejną maxi, którą mam w planach uszyć chcę zrobić z podszewką do ziemi, aby wydawała się cięższa. Jaki kolor proponujecie, bo myślałam o morskiej zieleni?

 Lato w pełni, więc korzystajmy ze słońca ile tylko się da. A ja niebawem uraczę Was kolejnym pościkiem:)



1 komentarz:

  1. Wygląda bardzo obiecująco! Gratuluję Ci kreatywności i kibicuję dalszym krawieckim poczynaniom! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń